Miniony rok to dla firm szkoleniowych prawdziwy roller-coaster. Od pełnego lockdownu, przez pierwsze próby wdrożenia szkoleń online, aż do rozkwitu szkoleń prowadzonych przez Internet, i nagłego powrotu do szkoleń stacjonarnych. Przeciążenie komunikacją zdalną radykalnie zmieniło rynek szkoleń. Nowa normalność, której obecnie doświadczamy w szkoleniach to już całkiem inny świat niż przed uderzeniem koronawirusa. Warto, więc prześledzić, jak zmienił się rynek szkoleń korporacyjnych w pandemii COVID-19?

 

 

Zmiany, których można się spodziewać w szkoleniach korporacyjnych po pandemii

 

Zdaniem światowych ekspertów pandemia koronawirusa przyniosła wiele zmian w przebiegu szkoleń firmowych. Przede wszystkim nauczanie ma być szybsze. Konieczna jest obowiązkowa kompatybilność zasobów edukacyjnych z urządzeniami mobilnymi, wzrasta także rola microlearnigu. Millennialsi oraz pokolenie Z oczekują, że szkolenia będą szybkie, ładnie zaprojektowane, innowacyjne i dostępne na najnowszych platformach internetowych, z których oni korzystają na co dzień.

 

 

W 2020 szkoliliśmy się mniej, więc teraz nadrabiamy

 

Według danych Eurostat w 2020 roku udział dorosłych w uczeniu się w UE był o 9,2% niższy w porównaniu z 2019 rokiem. Pandemia ograniczyła liczebność zespołów, zarówno ze względu na zwolnienia, opiekę nad dziećmi, jak również kwarantanny i zwolnienia lekarskie. Wraz z tymi ograniczeniami skurczyły się również firmowe budżety czasu przeznaczanego na szkolenia. W raporcie LinkedIn „2020 Workplace Learning Report” 49% ankietowanych powiedziało, że nie miało czasu na naukę w pracy w trakcie pandemii. W rezultacie dla wielu osób pandemia zahamowała pozyskiwanie nowych kwalifikacji.  Ograniczenia czasowe przyniosły jednak istotne zmiany na rynku szkoleń i zaowocowały wprowadzeniem nowych formatów tzw. mikroszkoleń i szkoleń just in time.

 

Ciągle popularne szkolenia wspierające menedżerów w lockdownie

 

Firmy dotknięte lockdownem na początku cięły budżety związane ze szkoleniem pracowników, inwestując głównie w szkolenia związane z umiejętnościami technicznymi i zarządzaniem zdalnym. Jednak z czasem okazało się, że zmiany i wyzwania związane z pracą zdalną wymagają nowych umiejętności oraz przeciwdziałania negatywnym skutkom dystansowania się i społecznej separacji. Po pierwszej fali pandemii, w momencie, gdy jasne stało się, że szybki powrót do biur się odwlecze, wiele firm zaczęło na nowo inwestować w szkolenia i spotkania coachingowe oraz zdalne wsparcie psychologiczne dla menedżerów. Konieczne stały się również szkolenia podnoszące umiejętności komunikacyjne, które w wirtualnym świecie spotkań na platformach Zoom i Teams stały się po prostu nieodzowne, by móc nadal zarządzać zespołami czy budować więzi z klientami. Szkolenia te nadal pozostają istotne ze względu na możliwą kolejną falę zakażeń i prawdopodobny przynajmniej częściowy powrót do rozwiązań home office.

 

 

Konieczne podnoszenie kompetencji cyfrowych

 

W pełnym lockdownie na nowo odżyły szkolenia z umiejętności cyfrowych i komunikacji poprzez webinary oraz wszelkiego rodzaju kanały social media. Dynamiczny rozwój przezywał nie tylko e-commerce, ale również promocja i marketing prowadzony za pośrednictwem kanałów społecznościowych. W natłoku treści digitalowych firmy chętniej zaczęły też inwestować w szkolenia i usługi związane z dostarczaniem wysokiej jakości treści edukacyjnych, które mógłby być konsumowane przez przebywające w domu rzesze konsumentów.

 

Większa dostępność szkoleń zagranicznych

 

Na jesieni 2020 większość tradycyjnie szkolących ośrodków akademickich była również w pełni gotowa do prowadzenia wszelkich form edukacji podyplomowej, studiów MBA oraz doktoranckich za pośrednictwem platform online. Pracownicy, którzy korzystali z takiej oferty u swoich pracodawców mieli więc praktycznie nieprzerwany do niej dostęp.

To, co jednak przyniosła pandemia w kwestii szkoleń długoterminowych i kształcenia finansowanego przez pracodawców to dużo większą dostępność do szkoleń online oraz szkoleń oferowanych przez zagranicznych dostawców. Dla pracodawców oznaczało to możliwość zaproponowania pracownikom bardziej prestiżowych szkoleń, znaczną oszczędność czasu na przejazdy pracowników na szkolenia zagraniczne, atrakcyjne ceny programów online i szeroko otwarty dostęp do wiedzy na światowym poziomie.

 

 

Nowe formy integracji zespołów

 

Przed pandemią szkolenia odgrywały również ogromną rolę w integracji zespołów. Pandemia doprowadziła jednak do rozdziału funkcji spotkań online – szkolenia mają być krótkie, treściwe, operacyjne i przynosić mierzalne efekty, tzn. być wsparte testami umiejętności, natomiast funkcję integracyjną przejęły nowe formy spotkań takie jak: kawa online z pracownikami, jak również mniej formalne eventy online lub prezentacje związane z rodzinnym miastem oraz hobby wybranych pracowników. Wirtualną integrację wspierały również tworzone online społeczności oparte o wspólne zainteresowania oraz grywalizacyjne formy szkoleń, w których teamy firmowe mogły ze sobą kooperować lub rywalizować, jednocześnie cały czas pozostając ze sobą w kontakcie za pomocą rozrywki w wirtualnym świecie.

 

Nowy porządek – szkolenia krótsze dostępne mobilnie

 

Zamknięcie szkół spowodowało, że wielu menedżerów opuściło miasta i korzystało ze szkoleń z domków letniskowych, wynajętych domów za miastem lub nawet z dalekich podróży. To spowodowało konieczność dostosowania platform szkoleniowych do wersji mobilnych. Wersje mobilne stały się jeszcze bardziej użyteczne, gdy pracownicy wrócili do biur w formie hybrydowej i część z nich uczestniczyła w spotkaniach jadąc samochodem lub pociągiem.

 

W trakcie pandemii powstawało też wiele inicjatyw, które promowały nieformalny i przyjazny dla pracownika styl szkoleń. Modne stały się szkolenia na luzie, które uczestnicy mogli odbywać z domu – w dresach na kanapie. Komunikacja wewnętrzna i szkolenia miały przestać być nudne, bardzo istotna ze względu na formę online stała się również estetyka i oprawa graficzna szkoleń oraz dobrze zaprojektowane i intuicyjne platformy szkoleniowe.

 

 

Mikroszkolenia i projekty on demand

 

Pandemia istotnie wpłynęła również na format szkoleń. Okazało się, że szkolenia online muszą wyglądać inaczej i nie powinny być prowadzone identycznie jak szkolenia offline. Pracownicy po wielu godzinach konferencji i spotkań online, nie byli w stanie uczestniczyć w ośmiogodzinnych maratonach szkoleniowych online prowadzonych na żywo. Stąd rosnące zainteresowanie nowymi krótszymi formułami szkoleń online dostępnymi na każdym urządzeniu oraz podział szkoleń na krótkie moduły z testami sprawdzającymi.

 

Dla pracowników pracujących zdalnie oraz często dołączających do zespołów działających online najbardziej przydatne okazały się szkolenia, które wspierają ich, gdy nie mogą uzyskać szybkiego wsparcia od innych członków zespołu np. potrzebują merytorycznej wiedzy nt. produktu przed spotkaniem z klientem. Popularne stało się, więc również dostarczanie szkoleń w formule na żądanie lub just in time. Służą do tego zautomatyzowane programy szkoleniowe, przygotowane wcześniej, dostępne na żądanie pracownika, 24 godziny na dobę w wielu różnych formatach- ppt, audio, wideo. Aby jednak pracownik miał poczucie pracy z trenerem – szkolenia wyposażane są dodatkowo w dostęp do sesji Q&A na żywo z trenerami po przerobieniu pewnych partii materiału oraz różnego rodzaju ćwiczeń online.

 

Dodatkowym wzmocnieniem stały się różnego rodzaju infolinie, które wspierały zdalnie działające zespoły handlowe w kwestiach merytorycznych lub nawet część pracowników pracowało w formie telefonicznych spotkań sprzedażowych z klientem, co wiązało się z dodatkowymi potrzebami szkoleniowymi w zakresie sprzedaży telefonicznej, nowych obowiązków RODO etc.

 

Boom na szkolenia na żywo podczas spadku zachorowań

 

Podobnie jak na rynku turystycznym spadek zakażeń wywołał boom na usługi turystyczne, podobnie eventy i szkolenia prowadzone na żywo cieszą się obecnie dużym zainteresowaniem klientów po spadku kolejnej fali pandemii.

 

Obecnie firmy, które na pandemii zyskały i rozwinęły swój potencjał na nowo inwestują w szkolenia na żywo. W pandemicznej przerwie część korporacji i duże firmy starały się skorzystać z możliwości odnowienia więzi z pracownikami i klientami i organizowały spotkania oraz eventy połączone z jak najbardziej okrojoną częścią merytoryczną, by dać uczestnikom szansę na odnowienie więzi społecznych oraz networking. Dalszy pełen powrót tych szkoleń jest jednak uzależniony od tego jak medycyna będzie sobie radzić z kolejnymi mutacjami koronawirusa i jak będą wyglądały obostrzenia w zbliżającej się jesiennej fali COVID-19. Jednak oczekiwania rynku są duże. Dostępność szczepień i możliwość powrotu do biur z jednoczesnym widmem kolejnej fali, ale także dużym ryzykiem kryzysu gospodarczego sprawiają, że wielu przedsiębiorców będzie chciało uzbroić swoich pracowników w dodatkową wiedzę i kompetencje na trudne czasy.

 

 

 

Iwona Kubicz, Managing Director Procontent Communication

Ekspert i doradca w dziedzinie komunikacji korporacyjnej, zarządzania kryzysem i public affairs. Członek Rady Programowo Biznesowej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Członek jury w międzynarodowych konkursach: IPRA Golden World Awards, Stevie International Bussiness Awards, Magellan Awards oraz w konkursie Złote Spinacze. Koordynowała projekty dla takich firm jak: Energa Operator, PKP Energetyka, Sanofi, Janssen, TEVA, Zentiva, Grupa Adamed, Polpharma, Kongsberg Automotive, Becton Dickinson, Disney Channel oraz projekty infrastrukturalne wspierające rozwój R&D w Polsce.

 

Artykuł ukazał się we wrześniowym wydaniu magazynu Business HUB „Wolny Rynek”.

 

Wersja online numeru do pobrania: CZYTAJ TUTAJ.

Najnowsze