Tomasz Bujok, burmistrz Wisły opowiada o modernizacji zabytkowego Parku Kąpielowego, oczekiwaniach branży turystycznej na sezon letni i planowanych inwestycjach w infrastrukturę gminy, które zwiększą atrakcyjność „Perły Beskidu Śląskiego”.

 

Letni sezon Wisła rozpoczęła z impetem. Dobiegła końca modernizacja basenów kąpielowych w centrum miasta i 25 czerwca nastąpiło otwarcie nowej atrakcji. To była wyczekiwana inwestycja?

Jestem przekonany, że otwarcie Basenów Wisła pozwoli nam na przyciągnięcie jeszcze większej ilości turystów, ale także na urozmaicenie oferty turystycznej. Poprzedni basen, który został otwarty w Wiśle w latach 30. XX wieku, od kilkunastu lat był zamknięty. Jako samorząd zdecydowaliśmy się kupić te tereny i zrealizować tam inwestycję na miarę XXI wieku. Już po kilku dniach wiemy, że była bardzo wyczekiwana i wydaje się, że spełniła stawiane przez nią wymagania. W pierwszych dniach działalności obiektu obserwujemy dużą frekwencję, a to wszystko w czasie obostrzeń sanitarnych, które pozwalają nam zapełnić jedynie 50 procent miejsc na basenie.

 

Na czym polega wyjątkowość tego obiektu?

Wiślańskie baseny to przede wszystkim jeden z nielicznych w Polsce obiektów basenowych w tak ścisłym centrum kurortu turystycznego. Zmodernizowanie Parku Kąpielowego sprawia, że w centrum Wisły mamy kolejne zrewitalizowane miejsce, a przez to turyści mają do wyboru niezwykłą atrakcję, która nie znajduje się na obrzeżach miejscowości. Jeśli chodzi o same baseny, to możemy pochwalić się jedyną w regionie zjeżdżalnią typu wahadło i przede wszystkim podgrzewaną do 28 stopni wodą. Nasze baseny posiadają też pierwszy w Polsce system zapobiegania utonięciom – ratownicy wspierani są przez nowoczesny system informatyczny, oparty na wykrywaniu twarzy. Ponadto, wiślański Park Kąpielowy ma swoją historię, jest to obiekt objęty ochroną konserwatorską, a przeprowadzona modernizacja łączy w elegancki i wyważony sposób tą właśnie historię z nowoczesnością, co także przesądza o wyjątkowości tego miejsca.

 

Wisła nie bez powodu nazywana jest „Perłą Beskidu Śląskiego”. To ważny ośrodek wypoczynkowy i sportowy, aż 90 proc. lokalnych biznesów jest związanych z turystyką. Czy możemy mówić o optymistycznych perspektywach dla tego sektora na wakacyjne miesiące?

Po bardzo trudnych miesiącach i walce o sezon zimowy, dzisiaj możemy mówić o pewnym ożywieniu. Wisła to jeden z najpopularniejszych polskich kurortów wakacyjnych, to nie zmienia się także w tym roku. Po rozmowach z branżą turystyczną wiem, że turyści się pojawili, choć oczywiście straty minionych miesięcy będzie trzeba odrabiać jeszcze długo. Obecne obostrzenia w branży turystycznej pozwalają na przyjazd odpowiedniej liczby turystów w sezonie letnim, miasto przygotowało pełną ofertę kulturalną i nowe atrakcje turystyczne, więc faktycznie patrzymy na najbliższe miesiące z optymizmem. Najważniejsze dla naszej miejscowości i dla obiektów turystycznych będzie to, żeby także sezon zimowy mógł się normalnie odbyć. Przypomnę, że Wisła to także jeden z najpopularniejszych w Polsce ośrodków narciarskich.

 

Unijna perspektywa finansowa 2014-2020 charakteryzowała się skutecznym pozyskiwaniem środków i efektywnym wydatkowaniem funduszy przez mniejsze gminy. Jak to wyglądało w przypadku Wisły?

Nadal realizujemy projekty z tego „rozdania”, niektóre dopiero rozpoczniemy w przyszłym roku. Jeśli miałbym wymieniać najważniejsze projekty, które udało się zrealizować przy wsparciu środków europejskich w tym okresie, na pewno byłaby to budowa węzła przesiadkowego Wisła-Uzdrowisko, a więc także rewitalizacja dworca w centrum miasta. Wybudowaliśmy kompleks edukacyjno-ekologiczny z pięknymi ogrodami i ścieżkami spacerowymi, zrewitalizowaliśmy przestrzenie miejskie, wymieniliśmy oświetlenie na energooszczędne, udało się także wyremontować drogi oraz przeprowadzić termomodernizację części obiektów komunalnych. Wiele działań realizowaliśmy z Jabłonkowem – naszym partnerskim miastem po czeskiej stronie granicy. Zajęliśmy się chociażby rozwojem pieszo-rowerowej turystyki na pograniczu, powstaje infrastruktura, ułatwiająca dostęp do atrakcji kulturowych i przyrodniczych obu miejscowości. Myślę, że wymieniać można by długo, a to znaczy, że ten okres należy uznać za udany.

 

Inwestycje w gminną infrastrukturę mają wielostronne pozytywne oddziaływanie, od wzrostu natężenia ruchu turystycznego, większych przychodów mieszkańców z turystyki po promocję zdrowego stylu życia wiślan. Jakie plany na przyszłość w tej materii ma gmina?

Do końca roku zostanie ukończony trudny i niezwykle ważny remont drogi do Wisły, a także rewitalizacja linii kolejowej, która znacznie przyśpieszy kursowanie pociągów z Katowic. Jeśli chodzi o najbliższe inwestycje to myślę, że bardzo atrakcyjne dla turystów okaże się nowoczesne Muzeum Narciarstwa Beskidzkiego im. Adama Małysza. Najbliższe lata to także m.in. rozbudowa amfiteatru w centrum miasta czy Centrum Edukacji Ekologicznej, no i to na co chcielibyśmy w najbliższej przyszłości postawić – czyli modernizacja i rozbudowa sieci ścieżek rowerowych.

 

 Rozbudowa infrastruktury jest dowodem na to, że Wisła jest miejscem szczególnie godnym uwagi, jeśli chodzi o możliwości rozwoju przedsiębiorczości. Drzwi dla inwestorów stoją otworem?

Oczywiście, stawiamy na zrównoważony rozwój. Mnie bardzo cieszy fakt, że dzięki przedsiębiorcom i inwestorom nasza turystyka staje się coraz pełniejsza. Oprócz tego, że powstają kolejne miejsca noclegowe, pojawiają się wypożyczalnie rowerów elektrycznych, kawiarnie i restauracje, unowocześniane są kolejne wyciągi narciarskie. Wierzę w to, że nasza turystyka to system naczyń połączonych, który oczywiście liczy na nowych inwestorów.

 

Rozmawiała Jaga Kolawa

 

Wywiad ukazał się w czerwcowym wydaniu magazynu Business HUB „Wolny Rynek”.

 

Wersja online numeru do pobrania: CZYTAJ TUTAJ.

Najnowsze