Wkroczyliśmy w w rok 2022, a my wciąż o COVID-19. Mamy za sobą już kilka fal pandemii, można więc już ich wpływ oceniać z pewnej perspektywy czasu. Niezaprzeczalnie oddziaływały one na wiele aspektów życia społecznego i utrwalenie pewnych trendów – również w marketingu.

 

Zmiany obserwujemy począwszy od wykorzystania przestrzeni biurowych, poprzez przyspieszenie przeniesienia handlu do Internetu, a co za tym idzie zintensyfikowanie dostaw do domów i paczkomatów, a skończywszy na podejściu konsumentów do zakupów. Wydawałoby się, że wielu z nas wręcz ucieszył efekt zarówno samej pandemii, jak i wzrostu cen w postaci okresowego ograniczenia ruchu drogowego i lotniczego, a co za tym idzie – emisji CO2.

Jak wiadomo, każdy kij ma dwa końce, a medal ma awers i rewers. Handel w Internecie – oznacza obłędną wręcz ilość kartonów i opakowań foliowych potrzebnych do zabezpieczenia towarów zamawianych przez użytkowników indywidualnych. Pod koniec roku Inpost – rozumiejąc potrzebę zaradzenia temu problemowi, wprowadził kartonowe opakowania wielokrotnego użytku – czas pokaże, jak to rozwiązanie się sprawdzi.

Z jednej więc strony pandemia zmusiła nas do ograniczeń, refleksji – że może nie potrzebujemy tego wszystkiego, co kupujemy, do gospodarowania zasobami w sposób bardziej racjonalny i zrównoważony, z drugiej zaś… zwiększyła zapotrzebowanie na plastikowe materiały jednorazowe. Jak podaje The Guardian z 04.11.2021, badania z marca 2021 wykazują, że 25 900 ton odpadów covidowych zalega w oceanie. Na te odpady składają się głównie jednorazowe rękawiczki, maseczki, opakowania i zestawy testowe. Udział Europy w tych odpadach ocenia się na 24%.

Kolejny utrwalony już trend to przeniesienie życia i aktywności pokolenia Z jeszcze bardziej do Internetu ze względu na izolację. Spowodowała ona wzrost zaburzeń psychicznych, prób samobójczych, czy jeszcze silniejsze uzależnienie od tej chimery, jaką są odbiorcy w świecie social mediów – popularność upaja, uzależnia – dlatego potrzebne są wciąż nowe ciuchy, stylizacje do jednego zdjęcia – a to oznacza hałdy wyrzuconych po jednym użyciu, notabene nic niewartych, ubrań.

 

SHEIN = SHAME

Przykład negatywnych skutków tego zjawiska, można pokazać na przykładzie zawrotnej kariery marki Shein. Oczywiście, z punktu widzenia producenta, obserwujemy być może z zazdrością sukces tej i podobnych firm, która budując model biznesowy w oparciu o dropshipping urosła do rozmiarów giganta. Promuje ona bardzo tanie ubrania, które modne są tylko chwilę – tyle ile trwa popularność postu w social mediach. To oczywiście tylko jeden z przykładów. Rezultatem tego podejścia są tony tekstyliów, zalegające na wysypiskach. Tekstyliów, do których produkcji zużywa się bardzo dużo wody (kilka tysiecylitrów na sztukę) i emituje się sporo CO2. Jak chodzi o skutki tego zjawiska dla środowiska, to szczególnie przerażający obraz stanowi pustynia Atakama w Chile, na której zalega niewyobrażalna ilość niesprzedanych lub ledwo używanych ubrań. Francuska Agencja Prasowa (AFP) podała, że trafia tam około 59 tys. ton odzieży rocznie! Można to wręcz porównać do powodzi.

 

POWÓDŹ W SOCIAL MEDIACH

Od początku pandemii, ze względu na wzmożoną aktywność konsumentów w mediach społecznościowych, wiele firm na poważnie potraktowało swoją w nich obecność. Notujemy więc prawdziwy wysyp reklam, webinarów namawiających do nabycia kursów i publikacji, dzięki którym możemy posiąść nowe umiejętności i kompetencje. Wysyp zaczął się w czasie lockdownu, który zmusił wiele osób do przebranżowienia (innym kazał zadać sobie pytanie o sens życia…) i ten trend jest wciąż bardzo silny.

Większa aktywność ludzi w Internecie oznacza większe szanse dla firm, by docierać do wymarzonej grupy odbiorców w sposób skalibrowany. Jak poruszać się w świecie, który zalewany jest przez treści reklamowe?

 

ZAWĘŻANIE

Podobnie jak w przypowieści o ojcu, który obdarował córkę starym samochodem, a ona począwszy od składu złomu, a skończywszy na kolekcjonerach, była w stanie uzyskać za niego coraz wyższą cenę, zawężając grupę odbiorców możemy znaleźć klientów, o których nie musimy walczyć ceną, takich wymarzonych, którzy uznają wartości właśnie to, co oferujemy. Gdy już dokładnie określimy unikalność naszej oferty, pozostaje nam już tylko maksymalnie zawężać kryteria określające odbiorców reklamy. Idealny klient szuka swojego idealnego produktu!

 

INFLUENCER TO NIE MĘDRZEC

Obserwowany od kilku lat wzrost popularności influencer marketingu bierze się z potrzeby zaufania komuś. Konsument zalewany jest reklamami, w których prawdomówność nie wierzy, ma więc tendencje zawierzać komuś, komu wierzą też inni – tak, jakby jego popularność świadczyła o jego mądrości i prawości. Jak wiadomo, influencerzy za odpowiednią kwotę promują artykuły na zamówienie – często niezależnie od faktycznych przekonań. Dziwi więc, że to wciąż działa.., ale póki co, działa.

Ważne jednak, by do tego rodzaju współpracy wybierać osoby, które reprezentują wartości, z którymi utożsamia się firma. Dlaczego nie mielibyśmy wspierać osób wartościowych, dzięki czemu będą mogły zwiększyć zasięgi?

 

BUDOWANIE MARKI FIRMY W OPARCIU O MARKĘ OSOBISTĄ

Oczywiście nie wszystkie firmy są w stanie i muszą promować się poprzez rekomendacje influencerów. Np. w przemyśle, opinia takiej czy innej ślicznotki o ustach i brwiach, wyprofilowanych wg obowiązującego szablonu, nie ma żadnego znaczenia. Na zakup maszyn też raczej nie będzie miała wpływu pewna grupka młodzieży… Większe znaczenie będzie miała marka osobista zatrudnionych w danej firmie ekspertów. Im lepiej postrzegani ludzie na pokładzie, większe zaufanie społeczne i prestiż – tym lepsze notowania firmy. Ich osobiste sukcesy komunikowane np. na LinkedIn, wpływają też na to jak postrzegana będzie firma jako pracodawca.

 

EMPLOYER BRANDING

Kolejny ważny trend, który obserwujemy już od kilku lat: Employer Branding! Sfrustrowany pracownik na pewno nie będzie rzecznikiem firmy, taki, który z tego powodu odszedł, to prawdziwa bomba zegarowa. Potencjalny pracownik na pierwszym miejscu szuka przecież opinii o firmie w Internecie! Banany raz w tygodniu i dofinansowanie zajęć sportowych nie zrekompensują poczucia niewłaściwego wykorzystania potencjału danej osoby, traktowania jej w sposób umniejszający wartość lub jej poczucia wstydu ze względu na praktyki firmy (np. konkretne skojarzenie z odpowiedzialnością za zanieczyszczenie środowiska lub produkcję szkodliwych preparatów przy niezdrowej żywności). Odpowiedzią na tego rodzaju zagrożenia jest komunikacja – na każdym etapie i szczeblu.

Wewnętrzna i zewnętrzna, bo po drugiej stronie tej szali jest duma – z sukcesów firmy, z poczucia udziału w nich, utożsamiania się z wartościami, jakie reprezentuje, robienia czegoś dobrego np. dla planety, lub choćby społeczności, dzięki pracy w danej firmie.

Ten sam mechanizm działa w momencie dokonywania zakupów. Jeśli marka mocno kojarzona jest z wartościami, ludzie będą chcieli ją wspierać poprzez nabywanie jej produktów. Konsumenci chcą czuć, że robiąc zakupy, dokonując pewnych wyborów, działają na rzecz wyznawanych wartości. Pamiętajmy, że jako przedsiębiorcy, twórcy, usługodawcy, możemy dać naszym klientom wybór, którego dotąd nie mieli.

 

Magdalena Chojnacka-Greslé

 

 

Zawodowo związana z marketingiem i event marketingiem od 15 lat, od 2013 roku zaangażowana w organizację imprez i targów ekologicznych, wsparcie medialne wydarzeń i akcji społecznych. Prowadziła portal Ekonavigator i niejednokrotnie występowała jako ekspert w mediach i na wydarzeniach branżowych. Obecnie właścicielka agencji reklamowej Ekonavigator.online, która specjalizuje się w content marketingu i komunikacji firm związanych z branżą ekologiczną, ze szczególnym uwzględnieniem social mediów.

www.ekonavigator.online

 

Artykuł ukazał się w grudniowym wydaniu magazynu Business HUB „Wolny Rynek”.

 

Wersja online numeru do pobrania: CZYTAJ TUTAJ.

Najnowsze